Przygody krótkiej, ale intensywnej – Początek
Do Kutaisi przylatujemy wieczorem i bez zastanowienia wsiadamy do maszrutki ktora ma nas zawiezc bezposrednio do Tbilisi- stolicy Gruzji. Pomimo dosc pozniej pory na zewnatrz jest nadal bardzo cieplo (>30 st C). Oprocz nas do auta wsiada jeszcze 3 Polakow z tego samego WizzAira. Poczatkowo nie sa zbyt rozmowni, po przejechaniu kilkunastu kilometrow kierowca zatrzymuje […]
Czytaj dalej„Batumi, moje Batumi”
Do Batumi dojezdzamy wieczorem. W sumie jazda z Gori zajmuje prawie 5h – kierowca jedzie jak szalony. Wysiadamy w Batumi i kierujemy sie w strone wybranego z Lonely Planet hotelu. Mimo, ze jest juz ciemno, widzimy, ze miasto wyglada na dosc kolorowe. Chociaz w powietrzu czuc benzyne z pobliskiego portu.. Dekujemy sie w pobliskim hotelu, […]
Czytaj dalejJózef Stalin – syn Gruzji
W piątek wyjeżdżamy z Tibilisi – najpierw jedziemy maszrutka (minibusem) do Mtskhety (spróbuj wymowic ta nazwe 😉 – świętego miejsca Gruzinow. Zwiedzamy tam kościół, w którym znajdować sie ma jakaś cześć ciała Chrystusa. Spędzamy tam moze z 20 min, stwierdzamy, ze atrakcja jest dosc słaba i w ogóle ta miejscowość taka sobie.Juz mamy wsiadac do […]
Czytaj dalejTbilisi piękne w różnorodności
Do Tibilisi przyjeżdżamy we środę popołudniu. Metrem (jest jedna linia) dojeżdżamy do centrum i szukamy spania. Dostajemy bardzo rzetelną informację o mieście i opcjach transportu w informacji turystycznej muzeum Gruzji. Widzimy tutaj, ze Gruzja, po lata ucisku, otwiera się na turystykę – jest dużo folderów o kraju, większość kierowana do największej grupy turystów- Rosjan. Check […]
Czytaj dalejKutaisi
Cóż to była za decyzja! Tomek zapracowany, w międzyczasie poszukiwania naszego nowego lokum. Czasu brak na cokolwiek. Wszystko przeciwko wyjazdowi, najlepiej zostać w domu i nic nie robić. Więc w tym chaosie zarezerwowaliśmy loty z Warszawy do Kutaisi w Gruzji. Nawet niespecjalnie sprawdzając gdzie to Kutaisi jest. W dzień przed wyjazdem nadal nie mieliśmy jeszcze […]
Czytaj dalej