Dubrownik, Chorwacja 27 sierpnia 2022

Po ostatnim pobycie w Chorwacji (lato 2018) nasze wrażenia nie były najlepsze – kiepskie jedzenie i generalnie niska jakość usług za wygórowaną cenę. Postanowilismy jednak dać Chorwacji jeszcze jedna szanse i wybrać się do jej największej atrakcji – Dubrownika. Dość szybko udało nam sie skompletować ekipę – w sumie pojechaliśmy w 4 pary z 7 dziećmi (a wiec 15 dusz!). Na pierwsze 3 noce wynajęliśmy wille z basenem położona na wzgórzach Dubrownika. Kolejne 3 noce spędzimy w Bośni i Herzegovinie.

Każda rodzina dostaje osobny apartament wiec jest wygodnie, jednak sam dom pozostawia dużo do życzenia (niedoróbki, miejscami brudno plus dom jest mało „integracyjny”). Spędzamy tam 3 noce, każdy poranek rozpoczynamy od wspólnego śniadania na tarasie, później obowiązkowo basen. Woda w basenie jest zaskakująco zimna jak na koniec lata, wiec glownie dzieci okupują basen, dorośli krążą wokół 🙂

Największą atrakcją jest zwiedzanie zabytkowej części miasta. Stare miasto Dubrownika to świetnie zachowany, średniowieczny fort, otoczony systemem umocnień obronnych, który kiedyś był wyspą. Spędzamy czas chodząc po wąskich uliczkach, a później spacerujemy po murach obronnych wokół miasta, skąd rozpościera się kapitalny widok na kamienne miasto i morze adriatyckie. Trafiamy akurat na golden hour czyli ciepłe światło tuż przed zachodem słońca. Widoki z baszt i licznych punktów widokowych są fantastyczne! Nie bez powodu Stare miasto w Dubrowniku, jako zespół miejski, w całości zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Obejście murów miasta zajmuje nam półtorej godziny o zachodzie słońca właśnie. Szokuje cena: 150 PLN / osobę.

Wieczor spędzamy w knajpie przy porcie z fajnym widokiem. Lokalna kuchnia przypomina nam troche kuchnie włoska, ale jednak mniej smacznie za ceny 2-3x te we Wloszech! Najlepsze okazują się świeże ryby i lokalne wino. Kolejnego dnia aby uciec przed upałem wjeżdżamy kolejka linowa na najwyższa górę w okolicy. Wjazd 5 minut do góry i w dół to wydatek prawie 200 PLN / osobę. Widok na Dubrovnik i morze jest fantastyczny. Spędzamy tam dłuższa chwile wypijając litry napojów i zastanawiamy się skąd taki poziom cen w tej Chorwacji.. Popołudniu idziemy na plaze – kapiemy się w ciepłym morzu, dzieciaki bawią się kamykami, my pijemy drineczki i podziwiamy zachód słońca. Jeszcze wieczorna kolacja nad brzegiem morza i.. Chorwacja troche odczarowana. Tym razem jedzenie bardziej nam smakuje (szczególnie świeże ryby), widoki bardziej cieszą oko, architektura robi większe wrażenie. Ceny jednak są absolutnie nieadekwatne do jakości, która zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia. A wiemy co mówimy, bo byliśmy już w 150 krajach świata!

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Inne wpisy z podróży

Bośnia i Herzegowina – górska piękność

4 dni roadrip przez Bośnię Herzegovinę. 8 dorosłych + 7dzieci = 15, czyli dobra przygoda.

Czytaj dalej
Back to top