Isfahan to przepiękne miasto które slynie z ogromnego placu (rynku) wybudowamego na poczatku 17. wieku przez Szacha Abbasa I (iranskiego króla). Plac, drugi najwiekszy na świecie, otoczony jest niską zabudową (bazar), a także znajduje sie przy nim Pałac Ali Qapu (miejsce oficjalnych spotkan i publicznych wystapien szacha) oraz 2 meczety. 400 lat temu na placu tym odbywały sie rozgrywki w polo! Zwiedzanie miasta rozpoczynamy od obejrzenia Palacu 40 kolumn- polozonego nieopodal placu- w ktorym odbywaly sie mniej oficjalne uroczystosci szacha. Palac przykuwa swoja uwage dzieki 20 strzelistym kolumnom wykonanym z drzewa platana (kolejne 20 kolumn odbija się w wodzie, stad nazwa palacu) oraz pieknymi malowidlami w jego wnetrzu, wykonanymi technika miniatur, z ogromna dbaloscia o szczegoly. Pozniej ogladamy 2 meczety polozone przy placu, wybudowane w pierwszej połowie 17 w. Szczególnie piękny jest meczet Imama- dzieło sztuki z 50 m kopuła i dwoma 42 m minaterami. Wnętrza zapiera dech- przepiękne turkusowe mozaiki robią na nas ogromne wrażenie! Odwiedzamy równiez Pałac Ali Qapu- z widowiskowym tarasem wychodzącym na plac oraz spektakularna sala muzyczna położona na ostatnim, szóstym pietrze pałacu. Zdjęcia tylko częściowo są w stanie oddać piękno i magię tej niezwykłej budowli.
Popołudniu udajemy się do dzielnicy ormiańskiej, gdzie zwiedzamy Katedrę Vank wybudowana przez Ormian w pierwszej połowie 17 w. Dzień kończymy w Museum Muzyki gdzie mamy okazje zobaczyć kilkadziesiąt starodawnych instrumentów muzycznych oraz wsłuchać się w perska muzykę podczas wystepu na żywo.
Kolejnego dnia jedziemy obejrzeć dwa mosty wybudowane nad rzeka…której nie ma. Pod miastem wybudowano tame ktora zatrzymuje plyw wody. Spacerujemy wzdluz koryta rzeki, po pieknych zielonych bulwarach. Pozniej jedziemy zobaczyc jeszcze jeden palac Hasht Behesht, ktorego bryła zbudowana jest na planie w kształcie diamentu.
Popołudniu jedziemy do miejscowości Kashan, naszego ostatniego postoju przed wylotem z Iranu. Kashan słynie z produkcji jedwabnych dywanów. Jest to najbardziej konserwatywne miasto jakie odwiedzamy w Iranie- większość kobiet nosi czarne burki i ludzie wydają się tu być bardziej poważni. Kierowca zatrzymuje się w wąskiej uliczce, z niezbyt ciekawa zabudowa. Wychodzimy nieufnie z autokaru, do naszego hotelu wiedzie wąskie przejście. I tu kolejne zaskoczenie- z zewnątrz zupełnie niepozorny budynek, a wewnątrz piękne wnętrze hotelu z zielonym patio i przestronnymi pokojami w stylu perskim. Już kilkakrotnie przekonaliśmy się w Iranie, ze za pozornie prostą ścianą budynku bez okien kryją się piękne wnętrza hoteli/ rezydencji/ restauracji i kawiarni. W Kaszan zwiedzamy bazar, dwie rezydencje- zamożnego sprzedawcy dywanów i duchownego, oraz Hammam szacha. Ogromne wrażenie robi rezydencje z 18 w. które maja odpowiednio 2000m2 i 5000m2, piękne wnętrza z witrażami i szklana mozaika. Popołudniu idziemy jeszcze na pyszna kolacje – jagnięcinę i kebab z cielęciny, podawane ze świeżymi ziołami, ryżem szafranowym, piklami i pitnym jogurtem z suszona mięta. Niebo w gębie!!!