Quebec City to drugie co do wielkości (po Montrealu) miasto prowincji o takiej samej nazwie. Miasto położone jest malowniczo na szczycie stromych klifow przy rozwidleniu rzeki Świetego Wawrzyńca. Jest to jedyne miasto w Ameryce Północnej, otoczone murami obronnymi i w całości wpisane na Liste Swiatowego Dziedzictwa UNESCO. Zabudowę starego miasta stanowia kamieniczki, bardzo przypominające te ze Szkocji. Najbardziej charakterystyczna budowla Quebec jest hotel Chateau Frontenac przypominająca ogromne zamczysko z wieżą. Olaf, dla uproszczenia nazywa Quebec City – Kłebęk city.
Zwiedzanie miasta zaczynamy od wizyty w muzeum gdzie w pigułce poznajemy burzliwa historie Quebecu, za pomocą interaktywnej wizualizacji w 3-wymiarze. Miasto założone w 1608 roku, od polowy 1 wieku bylo stolica Nowej Francji ale wielokrotnie bylo atakowane przez armie brytyjska. Dopiero od 1763 Quebec został przekazany Anglikom na stałe. W górnej części miasta spacerujemy po szerokim tarasie Dufferin, chodzimy po murach fortyfikacji i podziwiamy widoczki, a dzieciaki ekscytują się armatami. Później schodzimy do dolnej części miasta gdzie spacerujemy po równie klimatycznych uliczkach. Dzieciaki kupują pamiątki (odwiedzajac większość sklepików z pamiątkami), idziemy na włoska pizze i lody. Czujemy się bardziej jak we Francji lub w Wielkiej Brytanii niż w Ameryce Północnej. Tylko jedzenie jakoś mniej smaczne, za to ludzie bardziej otwarci i uprzejmi. W drodze powrotnej z dolnej części miasta wjeżdżamy funikularem czyli miejska kolejka linowa. Gratka dla małych i dużych!
Popołudniu jedziemy zobaczyć wodospad Montmorency, oddalony 12 km od centrum miasta Quebec. Wodospad ma 84m wysokości i 46 m szerokości, czyniąc go największym wodospadem w prowincji. Jest on również o 30 m wyższy od sławnego wodospadu Niagara. Nad wodospadem znajduje się wiszący most z którego można podziwiać wodospad z góry. Robi wrażenie! Wieczorem pogoda się pogorszyła i zaczął padać deszcz wiec robimy zakupy w lokalnym markecie i wieczor spędzamy w naszym hoteliku. Kolejnego dnia z samego rana wyruszamy w dalsza droge zobaczyć stolice Kanady- Ottawę. Quebec City zrobiło na nas ogromne wrażenie ze względu nas swoje spektakularne położenie i pięknę zabudowę. To taka kanadyjska perła północy.